ładowanie
Portal informacyjny Gminy Ząbkowice Śląskie
Mapa strony

102 rocznica odzyskania Niepodległości

12.11.2020

Bez wspólnego przemarszu ulicami miasta, bez uroczystej akademii – tak w dobie pandemii świętowaliśmy odzyskanie przez Polskę Niepodległości. W kościele pw. Św. Anny odbyła się tradycyjna msza święta za Ojczyznę. Po mszy burmistrz Marcin Orzeszek odczytał swoje przemówienie, w którym podkreślał jak ważne dziś są dialog, rozmowa i szukanie tego, co nas łączy, a odrzucanie tego, co nas dzieli (całość przemówienia poniżej). Pod Pomnikiem Poległym za Ojczyznę burmistrz wraz z delegacją  złożyli kwiaty, upamiętniając wszystkich tych, którzy oddali swoje życie Niepodległości Polski. 

 

Przemówienie Burmistrza Marcina Orzeszka z okazji 102 rocznicy odzyskania Niepodległości

Szanowni Państwo,

To już 102 lata, odkąd Polska odzyskała Niepodległość i powróciła na mapy świata. Minął już ponad wiek, odkąd możemy swobodnie mówić językiem polskim i stanowić o sobie. To wielki dar, za który nasi dziadkowie płacili swoją krwią i swoim życiem. Dar, który należy pielęgnować, bo nie jest dany raz na zawsze.

W dniu naszego Święta Narodowego warto poddać się refleksji, zastanowić się i pomyśleć o dzisiejszej Polsce. Czym Polska jest dla mnie? Czego Polska ode mnie oczekuje? Co mogę sam Polsce ofiarować? Czego dziś Polsce potrzeba?

Brytyjski historyk Norman Davies powiedział kiedyś, że „Polacy są przede wszystkim patriotami. Wiele razy dowodzili, że są gotowi umierać za ojczyznę; tylko nieliczni są jednak gotowi dla niej pracować.” Te słowa bardzo dobrze pasują do dzisiejszej sytuacji w naszym kraju. Teraz nie musimy przelewać krwi w walce z innymi narodami o naszą wolność i niepodległość. Od 30 lat, kiedy nasze matki i nasi ojcowie obalili komunizm, odzyskaliśmy pełnię Wolności. Kiedy jednak patrzę na to, co się w naszym kraju obecnie dzieje, zadaję sobie pytanie – czy umiemy z tej Wolności mądrze korzystać? Czemu ma służyć szukanie sobie wrogów wewnątrz Ojczyzny, dzielenie ludzi na „naszych” i „tych drugich”?

My Polacy, jako naród, jesteśmy bardzo przywiązani do naszych symboli narodowych. Dlaczego więc pozwalamy, aby pod znakiem tych symboli osoby napuszczały i szczuły nas na siebie? Przecież nigdy w historii żadnego kraju nie było sytuacji, w której całe społeczeństwo miałoby te same poglądy na każdy temat. Każdy z nas jest inny. Ta indywidualność jest bardzo ważna, bo pomaga budować otwarte społeczeństwo. Drodzy Państwo, zawsze marzyła mi się Polska, jaką staram się budować na co dzień w naszej Gminie – tolerancyjna, szanująca prawa kobiet, wierzących i ateistów, gdzie prawa każdego człowieka są szanowane i każdy ma swoją godność. A przecież choć jesteśmy różni, to mamy wspólny mianownik, ważniejszy od wszystkiego – jesteśmy Polakami. Pamiętajmy, że w tym wszystkim najważniejszy jest dialog. Jak najszybciej musimy wrócić do rozmów, współpracy i szukania kompromisów, bo jeśli o tym zapomnimy, to wszystko to, co przez ostatni czas udało nam się zbudować, zostanie zrujnowane. Jak napisał w swojej najnowszej encyklice papież Franciszek: „Usiąść i słuchać drugiego człowieka (…) - to wzór postawy otwartości tego, kto przezwycięża swój narcyzm i akceptuje drugiego, zwraca na niego uwagę i przyjmuje go do własnego kręgu.”

Kiedy ponad 100 lat temu odzyskiwaliśmy Niepodległość, też nie było wśród Polaków jednomyślności. Najlepszym przykładem są dwaj bohaterowie tamtych czasów – Józef Piłsudski i Roman Dmowski. W swoich poglądach nie zgadzali się niemal całkowicie. Mieli inny pogląd na świat, inne wizje tego, jak Polska ma wyglądać. Ale dla dobra naszego kraju, różnice poglądów odstawili na bok. Na pierwszy plan postawili to, co ich łączyło – Polskę. Potrzeba nam tego samego dzisiaj. Nasz kraj nie jest ani prawicowy, ani lewicowy, bo tak jak w naszym życiu bywa, nie wszystko jest zawsze białe albo czarne. Stoimy dziś w miejscu, gdzie musimy odrzucić to, co nas dzieli, a mocno chwycić się tego, co nas łączy. Naszym wspólnym celem powinna być dzisiaj walka z pandemią, musimy razem udźwignąć ten ciężar, bo ważne jest każde ludzkie życie.

Bez względu na nasze poglądy musimy razem chronić miejsca pracy, które z powodu pandemii mogą zostać zlikwidowane. Musimy razem wspierać rodziców i nauczycieli w obecnym procesie nauczania, aby nasze dzieci nie straciły możliwości poszerzania swojej wiedzy. To wszystko nasze dzisiejsze obowiązki. To trudne zadanie.

Ale musimy je podjąć.  

Wspólnie.

Aleksander Kamiński we wspaniałej książce „Kamienie na Szaniec” napisał: „Łatwiej u nas o wielkie czyny w chwilach zapału, niż o wytrwałości codzienne bohaterstwo przy znoszeniu trudnych obowiązków. Łatwiej u nas umrzeć dla Ojczyzny, niż ofiarnie dla niej żyć.” Trudno nie odmówić tym słowom prawdy. Ale najwyższy czas pokazać, że umiemy też inaczej. Najważniejsza jest i musi pozostać Polska.

 

Zgodnie z art. 173 ustawy Prawa Telekomunikacyjnego informujemy, że kontynuując przeglądanie tej strony wyrażasz zgodę na zapisywanie na Twoim komputerze tzw. plików cookies. Ciasteczka pozwalają nam na gromadzenie informacji dotyczących statystyk oglądalności strony. Jeżeli nie wyrażasz zgody na zapisywanie ich zmień ustawienia swojej przeglądarki internetowej.