Nieruchomość na sprzedaż w centrum Ząbkowic Śląskich
W ramach programu przewidziano:
Wykład „Rumunia - Ludzie i kultura, etykieta i zwyczaje” - Ewy i Ignaca Pazdioarów
Wystawę fotografii pt.: „Wspomnienia z wyprawy do Rumunii” Joanny Tofel i Piotra Zatylnego
Będzie można posłuchać muzyki rumuńskiej …. muzyczna niespodzianka.
Podobnie jak w muzyce węgierskiej duży wpływ na kształt rumuńskiej muzyki ludowej mają wpływ kapele cygańskie. Instrumentarium tych kapel, nazywanych taraf, opiera się na skrzypcach, cymbałach i kontrabasie. Najbardziej znanym na świecie muzykiem rumuńskim jest Gheorghe Zamfir.
W trakcie spotkania będzie można „skosztować kuchni rumuńskiej”, która jest bardzo dobra i różnorodna. Rumunia to królestwo mamałygi, ciorby de burta i mici.
Podwieczorki pod zegarem 2012 r. – z cyklu kulturowe spotkania - Iwona Aibin, Dorota Wrona
„Dolny Śląsk był zawsze bogatym regionem położonym w centrum Europy, gdzie mieszały się wpływy interesów: Niemiec, Austrii, Czech i Polski. Burzliwość Dolnego Śląska, jego życia, przemiany i zdobyta przez nas wiedza o jego historii powodują, że dopiero teraz jesteśmy w stanie właściwie ocenić i zaakceptować historyczną, wielokulturową krainę, jaką jest Śląsk w samym sercu Europy. Po II wojnie światowej na Dolnym Śląsku zamieszkała ludność z całej Polski, np. z Krakowskiego, Kieleckiego, Rzeszowskiego oraz z Kresów Wschodnich - z Lwowa, Tarnopola ....
Była też mniejszość niemiecka, ukraińska, czy żydowska. Na spotkaniach czwartkowych pod zegarem nawiązywać będziemy w tym roku do wielokulturowości całego Śląska, będziemy odwoływać się do historii, ale nie po to aby zatrzymać jej bieg, ale po to aby móc traktować ją jako przykład do naśladowania w dzisiejszych czasach.
Pamięć jest tym, co pozwala człowiekowi rozpoznać rzeczy dobre i odzielać je od złych. Mieszanka kulturowa Śląska jest bardzo dobrze widoczna w Liber fundationis claustri sanctae Mariae Virginis in Heinrichow znanej bardziej jako Księga Henrykowska z 1241 r, czy też w samych nazwach Śląska pisanych w różnych językach jakimi posługiwali się dawni mieszkańcy tej krainy. Powodowała, że mieszkańcy tej ziemi byli stale otwarci na to, co "obce" a przez zadomowienie uznali to za "swoje". Tak rodziła się mieszanka wzjajemnych wpływów i przenikania się co dobrze widać w zachowanych zabytkach kultury materialnej i duchowej. Przez wiele lat szczególnie po 1945 r. wstydzono się tych elementów zacierając ślady wielokulturowości, niszcząc fizycznie wszystko co niemieckie, żydowskie, czeskie etc. Na szczęście wiele się zmieniło i nie wszystko udało się zniszczyć z materialnego dziedzictwa wspólnej przeszłości. Po 1990 roku możemy mówić o tym, co dobre i złe w kontaktach wielokulturowych, badać naukowo i czerpać z tego ogromnego dziedzictwa.
Parafrazując słowa Antoniego Kroha warto przypomnieć, że "tylko nie liczne wytwory kultury można dzisiaj przypisać bez zastrzeżeń do tego czy innego narodu: znacznie częściej niepodobna stwierdzić, kto co od kogo zapożyczył (...) Każdy naród dawał, każdy brał, księgowych przy tym nie zatrudniano".
Zobacz także:
Na sprzedaż lokal w Brodziszowie
NAJMŁODSI Z WIZYTĄ U BURMISTRZA
Niedziela Palmowa w Stolcu
Jeszcze tylko dzisiaj można zgłaszać kandydatów do Plebiscytu na Strażaka i Jednostkę Roku 2011/2012
Tradycje wielkanocne wczoraj i dziś w ZSP NR 2
Zagłosuj juz dziś na duet Backstage Acoustic